Zobaczcie jaki mamy pomysł na fajną zabawę bez ponoszenia dużych kosztów. Choć jesień zbliża się wielkimi krokami, to nie wszystko jeszcze ,,przepadło", bo nadal można ciekawie spędzać czas na świeżym powietrzu. Kiedy trafi się słoneczny dzień, to warto korzystać z niego garściami aż do... upadłego i wystarczy do tego pudełko kredy tablicowej oraz kawałek chodnika :)
Od czego się u nas zaczęło? Od obserwacji, jak zawsze. Synek lubi rysować kredami po chodniku, a mama lubi towarzyszyć jego tacie podczas prac ogrodowych itp. I podczas jednej z takich chwil zaobserwowałam... siebie. I już był pomysł na interesującą zabawę. Wystarczyło pudełko kredy, słońce za plecami i chodnik :)
Pierwszym modelem byłam ja. Filip z chęcią obrysowywał moją sylwetkę. Podczas fotografowania zmieniałam ręce, by na rysunku mieć obie ręce ;). Oczywiście należy stać przez chwilę nieruchomo ;).
Następnie przyszła kolej na sylwetkę Filipa. Tak jak z zapałem rysował sylwetkę Mamy, tak chętnie stał i czekał na gotową własną ;)
A, to już my dwoje. Tatko Filipa nie było w pobliżu i z tego powodu nie ma Go na... chodniku ;)
Jeśli do wyboru macie asfalt, to przy rysowaniu można poszaleć i narysować więcej detali. U nas, na kostce brukowej, było to trochę trudne.
Na końcu Filip położył się na chodniku i polecił mi odrysować jego osobę. Na zamianę ról się nie skusiłam ;)
Dla dzieci takie zabawy, to wspaniała rozrywka oraz forma samopoznania, do tego ćwiczenie motoryki oraz grafomotoryki. Ważny jest też czas, który wspólnie spędzamy rodzinnie.
Polecamy :)
Tygrys też lubi pomalować kredą pod domem.
OdpowiedzUsuńSpróbujcie naszego pomysłu 😉
UsuńSuper pomysł❤
OdpowiedzUsuń