Tym razem w całości wykorzystaliśmy gotowy zestaw do eksperymentów Fun bow. Jakie kolory ma tęcza?
Jak nam wyszło, co nam? Zapraszam do dalszej lektury.
Do wykonania tego eksperymentu wykorzystaliśmy:
Elementy zestawu Fun bow:
- kryształki hydrożelowe
- 3 barwniki w pastylkach (czerwony, żółty, niebieski)
- dużą probówkę
- instrukcję (jest w trzech językach: polskim, angielskim, niemieckim)
Pozostałe:
- wodę
- szklanki
- łyżeczki
Do każdej ze szklanek wlewamy po 125 ml wody o temperaturze pokojowej. Odmierzyłam odpowiednie ilości wody w miarkach, by eksperyment w całości mógł wykonać Filip.
Na każdą szklankę przypadała jedna duża...
i jedna mała miarka wody.
Wrzucamy po jednej pastylce.
Następnie do każdej ze szklanek z zabarwioną wodą wsypujemy po 1/3 ilości kryształków hydrożelowych i mieszamy intensywnie.
Niemal od razu powstają kolorowe galaretki.
Wypełniamy plastikową probówkę warstwami kolorów o grubości 1/4 wysokości.
Filipek ułożył kolory, w kolejności, jakie sugerowała ilustrowana instrukcja.
Najpierw czerwony...
potem żółty...
niebieski...
i powtórzony pierwszy, czyli czerwony.
Oto efekt.
Z racji tego, że kolorowych ,,galaretek" uzyskaliśmy bardzo dużo, Filip napełnił nimi drugą probówkę (zachowaną z innego zestawu Funiversity, o którym pisałam TU).
Po kilku godzinach był widoczny efekt tęczy.
Zabawa była bardzo udana. Eksperyment zrobił na nas pozytywne wrażenie.
Polecamy.
Nasze poprzednie
EKSPERYMENTY TUTAJ
Wpis powstał w ramach zabawy ,,Piątki z eksperymentami"
Więcej na blogu Karolowamama
Więcej na blogu Karolowamama
cudna tęcza:) uwielbiam te zestawy! W dobrej cenie fajny produkt<3
OdpowiedzUsuńpięknie Wam wyszło:)
My tez uwielbimy. Swietne są i prawda, ze cena dobra :-)
UsuńBajer... ;-)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałyśmy ten zestaw :-)
My mamy ich wiecej i kiedyś zapewne powtórzony ;-)
UsuńSuper zestaw, śliczna tęcza!
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej mi się te zestawy podobają. Do tej pory wychodziłam z założenia, że nie ma po co kupować i trzeba robić eksperymenty z tym, co mamy w domu, ale powoli zaczynam się łamać.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie odmiana od domowych eksperymentów.
UsuńPolecam
Jaki piękny eksperyment :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, muszę się rozejrzeć z takim.
OdpowiedzUsuńWarto.
UsuńDziewczynki będą zachwycone :-)
Bardzo ciekawy wpis...
OdpowiedzUsuń