Rodzinne podróże.
Nasz wpis jest sporo opóźniony, ale z przyczyn (nie do końca) od nas zależnych.
Co chwilę dochodziły nam nowe, ciekawe materiały ,,naukowe" na temat Francji i mieliśmy wielką ciekawość zapoznać się z ich treścią. ;)
W ramach naszej ,,wyprawy" po Francji ciekawie spędzaliśmy czas, o czym więcej w dalszej części wpisu.
Na początku wycieczki zjedliśmy na śniadanie apetyczne bagietki czosnkowe i ser pleśniowy.
Po śniadaniu, naładowani energią ruszyliśmy w ,,teren".
Najpierw przeanalizowaliśmy położenie Francji na mapie świata...
(wykorzystaliśmy ,,Atlas Świata z naklejkami i plakatem" - Wydawnictwo Wilga)
Następnie, na mapie Świata, Filip przykleił najważniejszy architektoniczny symbol kraju, Wieżę Eiffla.
Przyjrzeliśmy się mapie Europy i naszym kartom piotruś (z SabatKrajno) z fotografiami najważniejszych obiektów architektonicznych kraju.
Filip pokolorował kontur Francji i czytaliśmy wiersz o Żurawiu Andrzeju (z www.printoteka.pl).
Filip podpisał kolorowankę...
Filip ułożył z układanki magnetycznej (Alexander) własną Wieżę Eiffla.
Słuchaliśmy też hymnu narodowego Francji oraz kilku piosenek francuskich.
W naszym domu pojawił się Napoleon Bonaparte ;)
Przyszła pora na lektury. Wykorzystaliśmy kilka ciekawych publikacji wydawniczych:
Książka Wydawnictwo Siedmioróg - ,,12 Podróży misia Miodala" - rozdział ,,Paryż, Francja".
Czarodziejski zegarek przenosi misia Miodala do Paryża. Przeżywa on w stolicy kraju emocjonującą przygodę.
Bardzo nam się spodobała.
Ciekawymi lekturami były także książki - kolorowanki z pakietu ,,Podróże w czasie i Poznaję historię" - Wydawnictwo Siedmioróg.
oraz złożyliśmy z kartonu załączony do drugiej książeczki pałac Vaux le Vicomte - arcydzieło klasycyzmu i przeczytaliśmy ciekawą historię.
Filipek wykonał także dwie prace plastyczne, nawiązujące do kuchni francuskiej ;)
To ślimak i żaba
Na koniec obejrzeliśmy nasze zdjęcia, które wykonaliśmy w Alei Miniatur w SabatKrajno w Krajno Zagórze.
W Parku Miniatur mieliśmy okazję z bliska podziwiać miniatury tych pięknych budowli.
Piękne wspomnienia mimo wielkiej ulewy, która dopadła nas na początku ,,podróży" po świecie miniatur ;)
Rewelacja!!! Byłam w 100 % przekonana, że to będzie wycieczka na medal!!! Juz sie nie moge doczekac Waszych kolejnych odslon. Wybieracie sie do Portugalii czy Wloch?
OdpowiedzUsuńNinko, Wy nas inspirujecie. Naprawdę. Fantastycznie działacie.
UsuńRaczej Włochy następne. Portugalii nie damy rady.
Włochy, to moja miłość. Mam nadzieję, że jakoś wyjdzie ;)
Dziękuje za miłe słowa. Kochana jesteś!
UsuńCała prawda.
UsuńTy też :-)
no powiem CI na bogato! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńDziekuje.
UsuńStaralam się, by bylo ciekawie dla Filipa.
;-)
Super podróż!
OdpowiedzUsuńDziekujemy.
UsuńBylo bardzo miło :-)
Wszechstronna podróż, a Napoleon uroczy :)
OdpowiedzUsuńDziekujemy.
UsuńNasze podroze takie przeważnie sa. czerpiemy pelnymi garsciami, nawet jesli to tylko podroz palcem po mapie ;-)
I to już nie jest przysłowiowa podróż tylko palcem po mapie...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Prawdziwą też jej nie można nazwać ;)
UsuńCudowna rzecz! Sama chciałam takie podróże przeprowadzać,ale muszę poczekać aż dziecko będzie trochę starsze. :) za to Mąż bardzo narzeka że nie udało nam się wyjechać do Chorwacji,więc chciałabym go w taką właśnie podróż zabrać:) Wam to wyszło genialnie. Gratuluję pomysłów i zaangażowania!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tyle miłych słów w jednym komentarzu. Bardzo motywujące są takie opinie. Przydadzą się przed nami Włochy... ;)
UsuńOby wyszło ;)