W tym roku minęły
nam bardzo spokojnie, ale jak zawsze, rodzinnie.
W Wigilię byliśmy
u Teściów. Do domu wróciliśmy późnym wieczorem.
W pierwsze Święto
Teściowie przyszli do nas.
W drugie my do
Nich. I tak Święta minęły nam na wspólnym bytowaniu i biesiadowaniu - o tym
wszystkim już wspominałam wcześniej.
Filipek
dostał kilka pięknych prezentów. Bardzo się z nich ucieszył (a szczególnie z
opakowania, które dałoby się wziąć do ust, gdyby mamusia pozwoliła - hahaha;)).
My, dorośli, także
dostaliśmy co nie co prezentów, jeden był nawet sporej wielkości. :)
kolaż zdjęć:
- Nasz Synek zachwycony prezentem - w Pierwsze Święto - (a raczej opakowaniem, ale prezent także bardzo Mu się spodobał)
- Pompony, to dekoracja kuchennego okna (na choince też wiszą)
- Świeczki, stało ich kilka tu, i ówdzie
- Choineczka - stoi sobie na komodzie w sypialni
Jaki słodki bobasek, zaintrygowany paczuszką :)
OdpowiedzUsuńO, bardzo.
UsuńBył zachwycony