Wulkan wodny wykonany w domu?
Oczywiście, to wykonalny eksperyment, a do tego bardzo prosty. Wydaje mi się, że najtrudniejsza ,,czynność" w tym eksperymencie, to... znalezienie odpowiednich naczyń. Ale pogrzebałam w czeluściach piwnicy i znalazłam odpowiednio duże naczynie.
Co nam wyszło? Jak nam wyszło? Zapraszam do dalszej lektury.
Do wykonania tego eksperymentu wykorzystaliśmy:
- duży słoik
- mały słoiczek
- sznurek
- gumkę recepturkę
- barwnik spożywczy czerwony
- wodę gorącą i zimną
W tym eksperymencie większość czynności wykonałam osobiście, gdyż wymagały pewnej ,,wprawy", której brakuje pięciolatkowi, i mieliśmy tutaj do czynienia z bardzo gorącą wodą.
Na mniejszy słoik nałożyłam gumkę recepturkę, a do niej przywiązałam sznurek tworząc duże ucho.
Do dużego słoika nalaliśmy zimnej wody (1 litr, bo to ten wyższy słoik ,,pod gumkę").
Mały słoik napełniłam gorącą wodą i zabarwiliśmy na czerwono.
Trzymając sznurek po środku wstawił mały słoik z gorącą wodą do dużego słoika z zimną wodą.
Momentalnie gorąca woda z małego słoika wystrzeliła do zimnej jak lawa z krateru wulkanu.
Filip był bardzo zadowolony z efektu :)
Powoli czerwona gorąca woda coraz bardziej miesza się z zimną.
I jeszcze bardziej.
I całkowicie się zmieszały, ale zapomnieliśmy wykonać zdjęcie :(
Jak to się stało?
Dlaczego gorąca woda się unosi?
Rozgrzana woda rozszerza się, potrzebuje więcej przestrzeni i staje się lżejsza od zimnej. Wówczas unosi się do góry ku powierzchni zimnej wody i wypiera ją.
Nasze poprzednie
EKSPERYMENTY TUTAJ
Wpis powstał w ramach zabawy ,,Piątki z eksperymentami"
Więcej na blogu Karolowamama
Więcej na blogu Karolowamama
Fajny efekt :-) podoba mi się i szybki w przygotowaniu :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ze szybki.
UsuńBedziemy jeszcze probowac w roznych kombinacjach ;-)
Tego nie znałam ;-)
OdpowiedzUsuńSuper wykonane zadanie,Czerwony słoiczek jak kompocik malinowy,Zachęcacie do działań..
OdpowiedzUsuńJakby co, to i kompocik można wstawić ;-)
UsuńA te barwniki dają apetyczne efekty, nie da się ukryć :-)
pamiętam, że takie doświadczenie robiliśmy w gimnazjum na fizyce:) Super.
OdpowiedzUsuńJa do gimnazjum nie chodziłam :-P
UsuńAle u nas w szkołach doświadczeń nie pokazywli w zasadzie :-(
Ciekawa jestem, jakim wulkanem jeszcze nas zaskoczycie :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy, czy się coś uda ;-)
UsuńO widzisz...tego nie znamy, a wygląda bardzo ciekawie! Musimy poszukać odpowiednich materiałów i działamy (y)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak Wam wyjdzie. :-)
UsuńWulkany to chyba jedne z fajniejszych eksperymentów dla dzieci, moje dziewczyny je uwielbiają.
OdpowiedzUsuńWulkany są i u nas bardzo bardzo lubiane :)
Usuń