Bardzo często korzystamy z różnych ,,pomocy", by poznać nowe zabawy lub przypomnieć sobie znane z dzieciństwa i zainspirować Syna.
Wśród takich motywatorów jest niezwykły duet wydany przez Art Egmont, to ,,Chińskie cienie" i ,,Teatrzyk cieni".
Co oferują nam te publikacje? Całe mnóstwo gotowych propozycji do wykorzystania, ale po kolei ;)
CHIŃSKIE CIENIE wesoła zabawa dla wszystkich
W tej książce oprawionej w twardą okładkę znajdziemy całe mnóstwo wzorów do odtworzenia z naszych rąk. Kiedy w pokoju jest ciemno, a my zaświecimy lampkę nocna, to zaczyna się prawdziwa zabawa w teatr i opowiadanie historii, Na ścianę ,,wskakują" zające, króliki, a nawet słoń ;) a jakby tego nam było mało, to wystarczy powycinać szablony pomocnicze z książeczki i już mamy np. wesołe kumoszki.
Obok każdego wzoru znajduje się krótka rymowanka związana z tematem cienia. Samych cieni jest w książce aż 52.
Na końcu książki znajdują się puste (czarne) strony, które są przeznaczone na wykonanie własnych kształtów. Tym samym w jednym egzemplarzu otrzymujemy dwie różne formy do ,,wyświetlania" cieni.
Chińskie cienie. Wesoła zabawa dla wszystkich
opracowanie graficzne: Adelina Sandecka
rymowanki: Gaba Baja
liczba stron: 80
Wydawnictwo ArtEgmont, Warszawa 2017
opracowanie graficzne: Adelina Sandecka
rymowanki: Gaba Baja
liczba stron: 80
Wydawnictwo ArtEgmont, Warszawa 2017
* * * * *
TEATRZYK CIENI wycinanka
Wystarczy powycinać kształty, zainstalować na patyczku i zaczyna się zabawa. W zeszycie tym znajdziemy sporej wielkości kształty różnych zwierząt dzikich i domowych, są i postaci ludzkie a nawet dorodna palma. Wszystko to sprawi, że mam całe mnóstwo wartościowych postaci, by rozpocząć spektakl cienia.
TEATRZYK CIENI wycinanka
opracowanie graficzne: Adelina Sandecka
liczba stron: 32
Wydawnictwo ArtEgmont, Warszawa 2017
Nie pozostanie nam nic innego, jak zaangażować się w zabawę. My wykorzystaliśmy do tego stary dobry rzutnik ,,Ania".
zajączek wskoczył na ścianę... ;)
a tu nasza wierna ,,Ania".
Po seansie cieni nastąpił seans wyświetlanych bajek... ale to już opowieść na zupełnie inny wpis. ;)
Jak niesamowite rzeczy można wyczarować za pomocą palców,swoją drogą tez miałam taki wyświetlacz, sentyment :)
OdpowiedzUsuńKsiazka cienie jest genialna
OdpowiedzUsuńChyba nie ma dziecka, które nie bawiło się w cenie na ścianie z własnych palców. A teatr cieni to już wyższy poziom, ale fajnie, że są takie pomoce.
OdpowiedzUsuń