Pora na nasz eksperyment. Kolejny raz zaprezentujemy nietypowi eksperyment. Przy okazji to proste DIY, z którym poradzi sobie nawet maluszek, przyjemność z wykonywania go będzie miał starszak, a dorosły równie dobrze się będzie przy tym bawił. To zabawa dla każdego.
Do wykonania świeczek wykorzystaliśmy:
- plaster woskowy (do kupienia w sklepach pszczelarskich)
- fragmenty wosku
- sznurek bawełniany (nie może być tworzywo sztuczne) lub zaimpregnowany knot do świec
- podkładkę
- nożyk introligatorski
- linijkę
- zapałki
1. Najpierw rozgrzałam fragmenty wosku i zaimpregnowałam nim sznurek bawełniany. To konieczne w przypadku niezaimpregnowanego knota, w innym przypadku spłonie, a nie będzie się spalał.
2. Za pomocą linijki odmierzamy paski wosku i odcinamy nożykiem introligatorskim.
Z jednego plastra wyszło nam 3 paski po 6 cm szerokości.
3. Na jednym z końców plastra układamy zaimpregnowany knot i ciasno go zwijamy, ale nie za mocno uciskając, by się nie rozprostowały oczka.
4. Po zwinięciu pierwszego paska dokładamy kolejny i jeszcze jeden.
Drugą świeczkę zrobiliśmy tą samą metodą używając jednego paska.
5. Odpalamy świeczki (dzieci wyłącznie pod nadzorem dorosłego).
Zaczynamy obserwację.
Świeczki spalają się dość szybko, wydają wspaniały miodowy zapach.
Jak widać spalanie grubszej świeczki jest mniej efektowne, bo powstaje krater. Cieńsza świeczka wygląda bardzo efektownie. To nasz typ. Oceniamy, że przy naszym knocie, świeczka wykonana z jednego, dwóch pasków jest najbardziej optymalną grubością.
Polecamy takie doświadczenie, wykonanie takich świeczek. Wspaniała zabawa dla wszystkich.
Wpis powstał w ramach zabawy ,,Piątki z eksperymentami"
Więcej na blogu Karolowamama
Genialne!!! Tez chcemy!
OdpowiedzUsuńLubimy miodek, wiec pewnie takie naturalne świece przypadłyby nam do gustu.
OdpowiedzUsuńWyglądają jak wafelki :)
OdpowiedzUsuńWow! Uwielbiam projekty DIY i jestem pod wrażeniem takiego pomysłu. Zawsze staram się spędzać czas z dzieckiem w sposób kreatywny, a ten wpis zainspirował mnie do tego, aby wykonać taką świecę. Ciekawa jestem zapachu palącego się wosku ;)
OdpowiedzUsuń