Książki o pojazdach bardzo lubimy, a ,,Ogóras. Ale jazda!" od wydawnictwa Wilga jest bardzo wyjątkowa, bo opowiada o niezwykłym pojeździe, który niegdyś królował na polskich drogach - o autobusie zwanym ogórek.
Książkę ,,Ogóras. Ale jazda!" napisała Eliza Piotrowska, a ilustrowała Joanna Gębal.
Ogóras, to auto z PRL-u, wydaje się być zabawne i śmieszne, inne auta nie doceniają go, a nawet z niego kpią. Jednak Ogóras jest wyjątkowy, nie dość, że jest solidnie wykonany, jest wytrzymały, to jeszcze posiada ten niezwykły urok dawnych lat. Jest też wyjątkowy z jednego jeszcze powodu - potrafi czytać, jak żaden z jego ,,kolegów", to sprawia, że z czasem inne pojazdy zaczynają go doceniać i szanować. Nasz bohater wozi turystów na wycieczki po mieście. A stary nie znaczy bezwartościowy. Ogórasa doceniają i ludzie m.in. ci, którzy organizują wystawę zabytkowych pojazdów, na której wystawiony jest także on.
Opowieść nie skupia się wyłącznie na pojazdach, mamy także ludzi, jak choćby pan Tomek, kierowca Ogórasa, jego syn Jaś, pani Lena, która rozumie język samochodów i wiele więcej postaci, których nie sposób polubić, może z wyjątkiem... Marzenki, ale o niej przeczytacie już sami.
Książka dedykowana jest dla dzieci w wieku od 4 lat, napisana jest prostym przystępnym językiem, czcionka w książce jest wyraźna i ułatwia samodzielną lekturę początkującym czytelnikom. Na uwagę zasługują także przyjemne dla oka, proste ilustracje w klimacie PRL-u, które przyciągają uwagę młodszych, starszych... i całkiem dużych czytelników. ;)
Książkę serdecznie polecamy.
Znajdziecie ją m.in. TU
Wydawnictwo Wilga
Fajna ! Nawet dzieci chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuńBardzo fajna. Synek zadowolony.
UsuńSuper książka dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Polecam.
UsuńU mnie wszystkie książki o pojazdach są mile widziane. Piękna recenzja
OdpowiedzUsuńTo tak jak u nas.😊
UsuńDzięki 😉
Dokładnie pamiętam Ogórasa:)
OdpowiedzUsuńJa na drogach nie bardzo, ale podoba mi się bardzo.
UsuńCzasy PRL znam w zasadzie tylko z opowieści ale autobus Ogórek to zdecydowanie ich symbol ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam w pakiecie ile obrazów z tamtych lat. Niektóre są szczątkowymi obrazami, inne wyraźnymi, jednak samego ogórka nie pamiętam. Nie mieszkałam w mieście w we wczesnych latach dzieciństwa, a do dużego miasta jeździłam na krótko i zawsze towarzyszył nam... pośpiech.
UsuńChętnie wybrałabym się takim Ogórkiem w podróż dookoła Europy :).
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak ja. 😉
UsuńFajna książka :) Dzieci mogą poznać trochę historii w ciekawy sposób :)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie. Historyjka opowiedziana w książce może być wstępem do głębszych ,,studiow" na temat ogórka.
UsuńKiedyś chciałam mieć takiego Ogórasa :D cudna ta książeczka, na pewno świetna dla małych chłopców i myślę że warto interesować dzieci właśnie nawet historią motoryzacji
OdpowiedzUsuńW samo sedno. Książka bardzo ciekawa.
UsuńPolecam.
Super recenzja, fajnie byłoby wybrać się w podróż takim Ogórasem :)
OdpowiedzUsuńTeż świta św taka myśl.
UsuńDodam nawet, że nie tylko mniejszym ale i większym miłośnikom motoryzacji się spodoba. A i takich z miłością do aut PRL-u to na pewno ;)
OdpowiedzUsuńSuper książka z bardzo dobrymi ilustracjami .
Podpisuję się pod tym. Nam ilustracje także przypadły do gustu.
UsuńZapowiada się ciekawe i przyjemne zaczytanie dla młodego czytelnika, który lubi motoryzacyjne przygody. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tekst :) A mnie zainspirowały obrazki z książki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytamy :)
OdpowiedzUsuńChoćby z sentymentu do tych autobusów bym sięgnęła po te książkę :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem po co sięgnę, jak będę z dzieciakami spędzać czas na czytaniu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja na prezent dla młodego człowieka ;)
OdpowiedzUsuń